Aston Martin DB11 - czy byłby godzien Jamesa Bonda?
Kategoria: Testy samochodów
- 10 cze 2021źródło zdjęcia głównego: Steven Straiton / flickr / cc by 2.0
Chciałbyś być jak James Bond? Kup sobie Astona Martina. Ostatni James Bond jeździł co prawda modelem DB10, ale jedenastki raczej by się nie powstydził.
Naszym zdaniem wygląda ona zjawiskowo. Klasyczny design z nowoczesnymi elementami ma odwrócić uwagę potencjalnych klientów od konkurencji. A ta oferuje takie kąski jak Ferrari F12 Berlinetta, Bentley Continental GT, czy Mercedes-AMG S 63 Coupe.
DB11 zastąpił model DB9. Gdzie podział się numer 10? Powstał tylko na potrzeby filmu James Bond Spectre. DB10 tak naprawdę był zmodyfikowanym wizualnie V8 Vantage.
Nie trafił do masowej sprzedaży - jeden egzemplarz został u Astona Martina, jeden u producenta filmu, a jednego wystawiono na licytację. Co ciekawe, osoba, która go zakupiła, nie może jeździć nim po drogach publicznych - DB10 nie miał homologacji.
fot. Steven Straiton / wikimedia commons / cc by 2.0
Aston Martin DB11 - wprowadzenie
Smutny, ale prawdziwy fakt - Aston Martin bankrutował w swojej historii aż 7 razy. Ówczesny szef marki, Andy Palmer był przekonany, że ósmego nie będzie. Jego zadaniem było postawienie Astona Martina na silne, finansowe nogi.
Dziś już wiemy, że to się nie udało. Palmer odszedł z Astona w 2020 r. po tym, jak wartość akcji firmy spadła o 94% w porównaniu z październikiem 2018 r.
Pierwszym modelem, który miał napędzić sprzedaż był DB11, który zadebiutował w 2016 r. i jest produkowany również dziś.
Do wyboru mamy tu 5,2-litrowe V12 lub 4-litrowe V8 od AMG. W obu wersjach zastosowano napęd na tył oraz automatyczną, 8-stopniową skrzynię.
DB11 to pierwszy Aston czerpiący korzyści z partnerstwa z Daimlerem. Pojawiają się tu takie technologie jak turbodoładowanie, elektromechaniczne wspomaganie kierownicy czy wielowahaczowe tylne zawieszenie.
fot. TJSRX / wikimedia commons / cc by-sa 4.0
Aston Martin DB11 - design i wygląd zewnętrzny
DB11 jest pierwszym od 15 lat modelem Astona, którego nie zbudowano na platformie VH. Nowa konstrukcja jest lżejsza od poprzedniej o 21 kg i sztywniejsza o 39%.
Nadwozie DB11 wykonano w większości z aluminium. Wyjątkiem są kompozytowe panele boczne i klapa bagażnika, plastikowe zderzaki i progi oraz drzwi wykonane ze stopu magnezu.
Design DB11 nie odbiega od poprzedników i wyraźnie nawiązuje do historii marki. Oczywiście, pojawiają się tu nowoczesne, agresywne przetłoczenia i oszałamiające tylne lampy w kształcie bumerangu.
fot. Matti Blume / wikimedia commons / cc by-sa 4.0
Aston Martin DB11 - wnętrze
Wysoko zawieszona konsola deski rozdzielczej nawiązuje do DB9. Jakość materiałów jest powalająca - wszystkie pokrętła i przyciski są miłe w dotyku. Pod palcami czuć “bogactwo”. Po prawej stronie nie znajdziemy żadnych dźwigni, przyciski PRND umieszczono na konsoli centralnej.
Wewnątrz dominuje skóra przeszyta grubymi nićmi, widać, że większość elementów została wykończona przez człowieka, a nie maszynę. Jest premium.
Wszelkie systemy infotainment zapożyczono od Mercedesa i bardzo dobrze, bo działają płynnie i są miłe dla oka.
Siedzi się nisko, mimo to widoczność jest zadowalająca
fot. Mr.choppers / wikimedia commons / cc by-sa 3.0
Aston Martin DB11 - osiągi
DB11 to auto typu Grand Tourer, co oznacza, że powinno być luksusowe, w miarę przestronne, komfortowe i szybkie.
Wczesne wersje z silnikami V12 o pojemności 5,2 l i mocy 600 KM zapewniały świetne osiągi, lecz ich największe zalety można było dostrzec na długich dystansach.
Silnik V8 4,0l z turbodoładowaniem i mocą 510 KM daje subiektywnie bardziej sportowe odczucia podczas jazdy. Wersje z tymi silnikami mają mniej mocy, ale ważą o 125 kg mniej. Przyspieszenie do 100 km/h to ok. 3,9 s w wersji V12 oraz 4 s w wersji V8.
Na bardziej sportowe wrażenia wpływa też rozkład masy, której w wersji V8 jest więcej na tylnej osi.
Mamy też wersję AMR (Aston Martin Racing), czyli V12 rozwijająca 630 KM i przyspieszająca do setki w 3,7 sekundy.
Aston Martin DB11 - jazda i prowadzenie
Od samochodów typu GT oczekuje się, że będą prowadziły się jak auta sportowe, a jednocześnie zapewniały komfort podczas spokojnej jazdy na trasie.
Wydaje się, że Astonowi udało się znaleźć tu złoty środek pomiędzy komfortem a sportowymi wrażeniami. Mamy tu do wyboru tryby GT, S oraz S+, które dostosowują pracę silnika i charakter zawieszenia do pożądanego stylu jazdy.
Odpowiednio dostrojone zawieszenie świetnie absorbuje nierówności drogi i nie powoduje bujania się nadwozia. W szybkich zakrętach DB11 również spisuje się bardzo dobrze. Układ kierowniczy jest odpowiednio precyzyjny i daje kierowcy dobre wyczucie tego, co dzieje się na drodze.
Aston Martin DB11 - cena
Cena nowego Astona Martina DB11 waha się od 1.000.000 zł do 1.330.000 zł. Wersja z silnikiem V12 będzie o ok. 80.000 droższa od wersji V8. Może też zmieniać się w zależności od indywidualnej konfiguracji. W opcji mamy np. podświetlaną podsufitkę, system audio Bang&Olufsen 1000W, czy personalizowane listwy progowe.
Jesteś fanem Astona Martina? Poprowadź go na wybranym przez siebie torze wyścigowym. Jeździmy w 14 lokalizacjach w całej Polsce.
Sprawdź: jazda Astonem Martinem DB9