Ferdinand Porsche - genialny inżynier czy sługa Hitlera?
Kategoria: Felietony
- 22 sty 2020Zarówno Volkswagen, jak i Porsche miały bliskie powiązania z III Rzeszą. To właśnie Ferdinand Porsche w 1934 roku zaprojektował legendarnego garbusa - Volkswagena Beetle. Adolf Hitler był na tyle zachwycony umiejętnościami Ferdinanda Porsche, iż nazywał go geniuszem.
Bez Ferdynanda Porsche nie byłoby ani Volkswagena, ani luksusowych samochodów Porsche. Człowiek mający ogromny wpływ na niemiecką motoryzację urodził się w 1875 roku w na przedmieściach czeskiego Liberca (ówczesne Austro-Węgry). Pierwsze doświadczenia zdobywał w warsztacie mechanicznym ojca.
Młody Ferdinand Porsche - przyszły geniusz, którego chcieli dyktatorzy
W trakcie pracy dla wiedeńskiej fabryki powozów (Lohner), F. Porsche wynalazł silnik elektryczny. Bardzo z resztą podobny do tych, nad którymi ponownie pracują dzisiejsi inżynierowie. Pojazd wyposażony w silnik elektryczny był jedną z największych atrakcji Paris World’s Fair w 1900 roku.
Już w młodym wieku Ferdinand Porsche cieszył się na tyle dobrą reputacją, iż o jego usługi rywalizowało dwóch dyktatorów - Józef Stalin i Adolf Hitler. Ich zainteresowanie nigdy nie przeszkadzało Ferdinandowi. Był inżynierem i wynalazcą, którego interesowały wyłącznie własne dzieła. To, dla kogo pracował, było dla niego równie nieistotne, jak to, czy były to projekty cywilne, czy militarne. Najważniejsze było rozwiązywanie problemów od ręki i chęć udoskonalania własnych projektów.
W czasie I Wojny Światowej projektował silniki samolotowe dla austriackiej armii oraz ciągniki dla ciężkiej piechoty. Następnie pracował dla Daimlera w Stuttgarcie, gdzie pomagał stworzyć sportowe auto.
Romans Stalina i Ferdinanda Porsche
W 1932 roku, w stuttgarckim biurze, Ferdinanda Porsche odwiedziła delegacja z Moskwy. Niedługo później Stalin zaprosił go na spotkanie informacyjne. “Na początku sądziliśmy, że zaproszenie jest na tyle nieprawdopodobne, że trudno nam było brać je na poważnie. Jednak już wkrótce zrozumieliśmy, że to wszystko było jak najbardziej prawdziwe”.
Stalin pragnął przyspieszyć rozwój przemysłu w ZSRR, dlatego często zwracał się o pomoc do ekspertów z krajów kapitalistycznych. Zabrał Ferdinanda na zwiedzanie fabryk samolotów i pojazdów samochodowych, po czym obiecał mu posadę generalnego dyrektora rozwoju przemysłu samochodowego ZSRR.
Stalin zachęcał Porschego wieloma przywilejami oraz władzą. Niemiecki inżynier propozycję jednak odrzucił. Jak dodał w swojej książce Ferry Porsche (syn), po długotrwałych namysłach.
Ten, który potrafił odmówić Stalinowi
Porsche nie podjął współpracy z ZSRR nie dlatego, że przestraszył się komunistycznego dyktatora. Zniechęciła go przede wszystkim bariera językowa. W jaki sposób miał poradzić sobie z tak olbrzymimi zadaniami, skoro nawet nie mógł komunikować się w swoim ojczystym języku?
“Oferta Stalina mogłaby bardzo wpłynąć na moje życie”, pisał Ferry Porsche. Jednak nie tylko jego życie mogłoby wtedy ulec zmianie.
Gdyby ją przyjął, Volkswagen Beetle mógłby stać się “samochodem ludu” Związku Radzieckiego, a nie III Rzeszy. I zamiast stać się symbolem cudu ekonomicznego powojennych Niemiec, podzieliłby losy Łady - zostałby symbolem wielkiego zacofania ZSRR.
Geniusz inżynierii
Kiedy w 1934 roku Hitler poprosił niemiecki przemysł motoryzacyjny o stworzenie niewielkiego samochodu dla ludu, najlepszy projekt przedstawił, jak się okazało, Ferdinand Porsche. To właśnie on otrzymał zamówienie na ich produkcję. Rok później, na niemieckich targach motoryzacyjnych, Hitler wyrażał się o Porsche z wielkim uznaniem, podkreślając geniusz i imponujące umiejętności inżyniera. Stwierdził, że to dzięki Ferdinandowi ukończenie wstępnych projektów samochodu dla ludu (Volks Wagen) było w ogóle możliwe.
Należało wznieść nową fabrykę samochodów, która byłaby w stanie wyprodukować ich wielką liczbę. Potrzebne było też miasto, w którym zamieszkaliby jej pracownicy. Hitler zaproponował jej wybudowanie w centralnych Niemczech, lecz Porsche odmówił.
Poszukiwania dogodnej lokalizacji były prowadzone z samolotu. Miejsce to miało być położone niedaleko torów kolejowych, kanałów oraz autostrad. W końcu zdecydowano się na okolice średniowiecznego zamku, Wolfsburga. To właśnie od nazwy zamku pochodzi nazwa całego miasta, jakie znamy dzisiaj.
Hitler chciał nazwać fabrykę “Porsche Plant”, lecz Ferdinand Porsche wolał Volkswagen Plant.
Samochód dla ludu
Znaczna część pieniędzy na budowę zakładu w Wolfsburgu pochodziła z zasobów związków zawodowych. Po dziś dzień, związek metalowców (IG Metall) ma rozszerzone prawa w zarządzaniu grupą VW, właśnie dzięki pieniądzom wydanym na pierwszą fabrykę VW. Bez zgody przedstawicieli związków zawodowych, marka VW nie może przenieść produkcji do innego zakładu.
fot. Robert Couse-Baker / wikimedia commons / cc by 2.0
Po roku 1933 naziści zajęli, a następnie skonfiskowali biura niezależnych związkowców oraz ich materiały propagandowe i przekazali je Niemieckiemu Frontowi Pracy (DAF). Ostatecznie DAF został zobowiązany do wyłożenia oryginalnego kapitału w wysokości 50 milionów marek rzeszowych. Pieniądze przeznaczono na otwarcie firmy znanej jako Gesellschaft zur Vorbereitung des Deutschen Volkswagens mbH (Towarzystwo do spraw przygotowania niemieckiego samochodu dla ludu).
Mimo wydanych pieniędzy, podczas wojny Wolfsburg nie produkował samochodów, które można by było określić mianem “dla mas”. Z taśm montażowych zjechało zaledwie 630 VW Beetli. Zostały one przydzielone wyłącznie uprzywilejowanym osobom.
Zamiast tego, fabrykę wykorzystywano do produkcji broni, gąsienic do czołgów, min oraz pojazdu typu Kubelwagen. Do pracy w fabrykach zmuszono tysiące ludzi, w tym także Żydów z obozów koncentracyjnych.
Tania siła robocza ze Wschodu
Zięć Ferdynanda, Antoni Piech rozpoczął zarządzanie fabryką w 1941 roku. Wspominający go niemiecki historyk, Hans Mommsen, pisał: “Latem 1943 roku, Anton Piech zadeklarował, że był zmuszony korzystać z tanich pracowników ze Wschodu, by sprostać życzeniom Hitlera. Dyktator życzył sobie, by koszt produkcji VW Beetle nie przekraczał 990 marek rzeszowych.
attribution: User:High Contrast / wikimedia commons / cc by 2.0 de
We wczesnych latach 90., ta część historii wpłynęła na losy Ferdinanda Piecha, syna byłego dyrektora fabryki, Antoniego Piecha. Lider Audi - Ferdinand Piech próbował wspiąć się na szczyt całej grupy VW. Przeszkodziły mu w tym plotki rozpowszechniane przez wrogów. Twierdzili oni, że gdy Piech zostanie szefem VW, to nagłówki gazet o przeszłości jego ojca wykorzystującego niewolniczą pracę, wpłyną tragicznie na sprzedaż samochodów VW, zwłaszcza w USA.
Czy Ferdinand Porsche był nazistą?
Ferdinand Porsche służył Hitlerowi podczas wojny jako szef komisji czołgów. Wspierał moc Hitlera i czerpał zyski z reżimu. Mimo to, jak twierdzi wspomniany wcześniej historyk, Mommsen, nie do końca wiadomo, czy F. Porsche rozumiał kryminalny charakter reżimu, któremu służył.
Jego zdaniem Ferdinand Porsche był tym typem eksperta, którego interesowały wyłącznie sprawy technologiczne. Sojusznicza komisja śledcza odmówiła wniesienia zarzutów przeciwko Porsche, mimo iż on sam, jego syn Ferry i zięć Ferrego, Antoni, spędzili we francuskim więzieniu kilka miesięcy.
Ferdinand Porsche zmarł 30 stycznia 1951 roku. Pozostawił po sobie ogromny dorobek technologiczny, z którego korzystamy po dziś dzień.
źródło zdjęcia głównego: Attribution: Bundesarchiv, Bild 183-B21019 cc by-sa 3.0
Dzięki za przeczytanie artykułu, mam nadzieję, że Ci się podobał. Jeśli chcesz przejechać się Porsche na torze, sprawdź naszą ofertę - jazda Porsche 911 na torze.