Rozbiegany Diesel, czyli choroba szalonych Diesli - co robić i jak zapobiec?
Kategoria: dbaj o auto z devil-cars.pl
- 12 sty 2022Rozbieganie silnika to koszmar każdego kierowcy Diesla. Samochód staje w kłębach dymu, silnik wyje, wchodząc przy tym na bardzo wysokie obroty. Sytuacja może zakończyć się zatarciem silnika, a nawet pożarem auta. Czy da się zapobiec chorobie szalonych Diesli? Co robić, gdy przytrafi się właśnie naszemu autu?
Choroba szalonych Diesli - co to jest?
To niezwykle “widowiskowe”, a zarazem przerażające zjawisko. W skrócie, jest to samoistne zapalenie się oleju silnikowego, który przedostał się do komory spalania z winy niesprawnej turbosprężarki. Na szczęście rozbiegany Diesel jest bardzo rzadką przypadłością.
Rozbieganie silnika Diesla - jak wygląda?
Praktycznie każdy, kto doświadczył w swoim aucie rozbiegania silnika, nie chce już wracać do Diesli. Zachowanie auta może w tej sytuacji przerażać.
W trakcie jazdy samochód zaczyna samoczynnie przyspieszać - bez żadnego ostrzeżenia, nie pomaga nawet odpuszczenie pedału gazu. Po wrzuceniu na luz silnik zaczyna wkręcać się na bardzo wysokie obroty, o wiele wyższe niż maksymalne przewidziane przez producenta. Silnik wyje, pojawiają się kłęby dymu, a wyjęcie kluczyka ze stacyjki nic nie daje.
Co jest przyczyną rozbiegania silnika?
Rozbieganie silnika następuje z powodu spalania oleju silnikowego (nie napędowego).
Właściciele aut z silnikiem benzynowym mogą spać spokojnie. Ten problem ich nie spotka.
Jak większość z was wie, w autach z silnikami Diesla mamy do czynienia z zapłonem samoczynnym. W przeciwieństwie do benzyniaka, Diesel nie potrzebuje do spalania świec zapłonowych. Wystarczy wysoka temperatura, powietrze, ciśnienie w cylindrach oraz paliwo.
Paliwem w tym wypadku może być jakakolwiek oleista substancja, niekoniecznie olej napędowy. Przy rozbieganym Dieslu paliwem staje się olej silnikowy.
Turbosprężarka winowajcą choroby szalonych Diesli
Wirnik turbiny kręci się z olbrzymią prędkością, przez co potrzebuje odpowiedniego smarowania. Olej silnikowy wnika do komory spalania z winy nieszczelnej turbosprężarki. W silnikach Diesla bez turbo (choć dzisiaj trudno takie spotkać) problem ten raczej nie występuje.
Najczęstszą przyczyną rozbiegania silnika jest nieszczelność turbosprężarki w kanałach smarowania. Wydostający się olej oraz powietrze pod ciśnieniem wnikają do układu dolotowego, a stamtąd już do komory spalania.
W komorze powstaje więc “wybuchowa mieszanka” powietrza, oleju napędowego i oleju silnikowego. Silnik otrzymuje coraz większą ilość paliwa, przez co wchodzi na coraz wyższe obroty. Te przyspieszają ruch turbosprężarki, która ponownie dokłada do komory coraz większe ilości powietrza i... oleju silnikowego.
Proces następuje samoistnie - nie pomaga wyjęcie kluczyka. Wyjący Diesel zatrzymuje się dopiero z chwilą zatarcia silnika lub wypalenia całego oleju. Czy jest coś, co możemy zrobić, by zatrzymać rozbiegany silnik?
Jak zatrzymać rozbieganego Diesla?
Nikomu nie życzymy rozbieganego Diesla. I choć większości z was taka sytuacja nigdy nie spotka, to warto wiedzieć, jak się w niej zachować.
Pierwszą, naturalną reakcją jest wyciągnięcie kluczyka ze stacyjki. Niestety, w większości przypadków nic to nie da. Olej silnikowy nadal będzie się spalał. Wyjątkiem są auta z tzw. klapami wirowymi, które w momencie zgaszenia silnika same odcinają dopływ powietrza do komory spalania.
Jeśli wyciągnięcie kluczyka ze stacyjki nie pomoże, można spróbować zduszenia silnika - zrobić to, co niechcący zdarzało się nam na nauce jazdy.
Wciskamy hamulec i sprzęgło, wrzucamy najwyższy bieg i szybko puszczamy sprzęgło. Noga cały czas pozostaje na hamulcu. Tym sposobem możemy zdławić silnik i go zgasić. Niestety przy okazji możemy też uszkodzić skrzynię, sprzęgło i koło dwumasowe. Nie jest to pewnik, jednak takie ryzyko istnieje.
Im szybciej to zrobimy, tym większa szansa, że sprzęgło wytrzyma.
Warto więc taką interwencję przekalkulować. Może się okazać, że za nowe sprzęgło i koło zamachowe zapłacimy więcej niż za jednostkę napędową, która i tak mogła już się uszkodzić wskutek rozbiegania.
Niektórzy twierdzą, że można podjąć próbę odcięcia dopływu tlenu poprzez zatkanie dolotu powietrza. My nie polecamy tej metody - przy rozbieganym Dieslu istnieje możliwość wystrzelenia jakiegoś elementu z silnika. Może on w każdej chwili się rozpaść, więc raczej nie warto ryzykować zdrowia, a może i życia. Istnieje też ryzyko oparzenia bardzo gorącym olejem.
Poza tym odkręcenie rury dolotowej i zatkanie jej to nie jest czynność, którą z łatwością wykonamy pod wpływem adrenaliny, w gęstym dymie, wysokiej temperaturze i hałasie.
Właściciele Diesla z automatem są w gorszej sytuacji. Mogą jedynie próbować zgasić auto kluczykiem. W razie niepowodzenia powinni oddalić się na bezpieczną odległość i przeczekać całą sytuację.
Jak długo trwa rozbieganie Diesla?
W przypadku braku naszej ingerencji rozbieganie skończy się z chwilą wypalenia całego oleju silnikowego. Wcześniej może jednak nastąpić zatarcie silnika lub zniszczenie układu korbowego. W przypadku wytrzymałych silników z układami smarowania o dużej pojemności rozbieganie może trwać nawet kilka minut.
Co robić po?
Jeśli nasz silnik się rozbiegł, a nam udało się go zdusić, nie należy go ponownie uruchamiać. Silnik został już najprawdopodobniej uszkodzony, a w kolektorze spalania nadal znajduje się olej silnikowy. Trzeba wezwać lawetę i zawieźć samochód do mechanika.
Jak zapobiec rozbieganiu silnika?
Aby zapobiec zjawisku rozbiegania silnika, należy przede wszystkim dbać o kondycję turbosprężarki. Pierwsze objawy uszkodzonego turbo to utrata mocy oraz niepokojące dźwięki dochodzące z silnika.
Zobacz również: Jak dbać o turbosprężarkę?
Warto regularnie sprawdzać, czy w okolicach turbo nie pojawiają się wycieki oleju czy nieszczelności.